wtorek, 14 października 2014

to będą duże zmiany

Jakiś czasu temu myslałam o założeniu drugiego bloga....
Myślałam, myślałam i na myśleniu się skończyło.
Postanowiłam jednak coś zmienić ... bo w końcu nie samym rękodziełem człowiek żyje.
Poza składaniem kwiatków kusudamy, robieniu albumów czy kartek mam jeszcze swoje życie
gdzie mój syn jest na pierwszym planie,
 do tego mam jeszcze wiele, wiele innych zainteresowań
np. książki, kosmetyki, gotowanie..... szukanie nowinek "dizajnerskich", urządzanie wnętrz.... mogłabym długo wymieniać i tej reszty mojego życia brakuje mi na blogu.
Chciałabym to zmienić i zaangażować pozostałe sfery mojego życia w blogowy świat.


Ciągle myśle jak ma te zmiany mają wyglądać....
co fotografować,
o czym pisać.....
co zmienić....

Dzisiaj czekając w kolejce do dentysty zauważyłam na stoliku gazetę. Z czystej nudy zaczęłam czytać i po pietnastu stronach doszłam do zdjęcia, które przykuło moją uwagę.


Patrzyłam kilka minut i sfotografowałam szybko adres strony, bo z zamyślenia wyrwał mnie głos dentysty próbującego wypowiedzieć moje imie: Aneska, Agieszka......

W domu od razu właczyłam laptopa, zaparzyłam kawę i odszukałam stronę z niebanalnym meblem.
Pierwszy raz natknęłam się na takie meble.
Szczerze, to sama nie wiem co mam na ich temat powiedzieć.
Są inne, ciekawe, nie będą pasować w każdym wnętrzu,
ale w ofercie firmy znalazłam mebel, który z miłą chęcia postawiłabym w salonie albo przynajmniej w mojej wymarzonej pracowni.





W ofercie firmy jest całe mnóstwo tapet, ceramiki, mebli oczywiście.
Jeśli jesteście tak samo zaintrygowane to same zobaczcie wszystko na stronie firmy Timorousbeasties. Ostrzegam tylko przed cenami.




Który folet bardziej Wam się podoba? A może żaden?
Tak sobie pomyślałam, że do tych foteli pasowałyby włoskie lampy dostępne w aktualnej kampani na Westwing.pl
Jak uważacie?





Serdecznie zapraszam Was do rejestracji na stronie
Czasami można upolować tam niesamowite cuda w promocyjnych cenach.

Za niedługo pochwalę się Wam co upolowałam u Agi Jensen - czytaj: "Lubię niesieciówkowe rzeczy", co myślę o działaniu herbaty z bratka, przygotuje kurs pt: "Jak wykonać w domu rewelacyjny peeling do ciała".
Będzie nowy bukiet i jeśli tylko pogoda pozwoli zrobie mu zdjęcia w centrum Londynu.
Ja teraz uciekam na Wasze blogi poczytać co się u Was ciekawego dzieje.
Piszcie proszę co myślicie o moich planach związanymi ze zmianami....

Pozdrawiam Was serdecznie
Agnieszka

6 komentarzy:

  1. Meble rzeczywiście dość nietypowe. Myślę, że podobałyby mi się gdyby nie ten efekt rozlanej farby. Wiem, ze głownie na tym polega ich ''inność'' ale jakoś z tym efektem według mnie już za dużo się tam dzieje. Bardzo chętnie przeczytam o opinii na temat herbaty z bratka. Kiedyś ją piłam i kilka razy udało mi się napoić nią mojego męża, który od czasów gimnazjum ma problem z trądzikiem i w zasadzie nic mu nie pomaga. W każdym nie wiem czy ten bratek działa czy nie bo niestety nie udało mi się go stosować systematycznie, a chętnie poczytam.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Oliwia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne,uwielbiam takie rzeczy, wyglądająna prawdę świetnie! te fotele*_*
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście bardzo ciekawe, ale do mnie to nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak patrzę na te zdjęcia i... Powiem szczerze, że nie wiem co o tym myśleć :-)
    Ps. Jestem bardzo ciekawa zmian na blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujące......Przepraszam,że mój blog jest chwilowo niedostępny, odezwę się po zmianach,pozdrawiam serdecznie,Yolanda

    OdpowiedzUsuń
  6. No i taki miks, wszystkiego po trochu jest chyba najfajniejszy:)
    Mi najbardziej podoba się ten fotel stojący tyłem z tym motylkiem:) a takich pochlapanych mebli to ja bym nie chciała mieć w domu:)

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty