środa, 20 sierpnia 2014

zaproszenia na sesję foto

Justyna otworzyła swoje własne studio fotograficzne.
Można by rzec : W KOŃCU!!!
bo chyba odkąd Ją znam wszędzie towarzyszył Jej aparat fotograficzny.

Skoro studio foto to nie może zabraknąć zaproszeń na sesję.
Wykonałam dla Niej kilka i dzisiaj chciałabym pokazać Wam pierwszą turę.



Powstała wersja dla zakochanych, dla noworodków i jedno uniwersatle troche w Vintage stylu.
W przygotowaniu są zaproszenia na sesję ciążową, sesje ślubną i rodzinną.





Dość szybko i przyjemnie się je robiło.
W niedziele będą już w drodze do Polski, bo w końcu jedziemy na upragniony URLOP!!!





Jak to u mnie tradycyjnie bywa - wszystko robie w biegu także nie rozpisuję się dzisiaj za bardzo tylko biegnę do Hobby Craftu kupić potrzebne rzeczy do kilku bukietów.
Udanego dnia
Agnieszka

środa, 13 sierpnia 2014

organizacja biurkowa i LEGO

Udało mi się kupić organizer na biurko z Ikei za śmieszne pieniądze.
Kilka dni później dorwałam drugi, bo oczywiście jeden by mi nie wystarczył....
i chyba nie byłabym sobą gdybym nie wtrąciła kilka groszy od siebie.

Przemalowałam, polakierowałam, obkleiłam i zamiast zwykłej sklejkowej faktury mam jasno beżowo, miętowy organizer.



W weekend mam zamiar pomalować drugi do kompletu, żeby wszystko wyglądało w miarę spójnie.
 


Skoro mowa o organizacji. Moje dziecko dotarło do etapu LEGO.
Zestawów mamy już kilka i zaczynałam mieć mały problem z segregacją który klocek jest do czego.
Zastanawiałam się nad kolejnymi pudełkami, ale te kartonowe nie są do końca wytrwałe, szczególnie gdy non stop się je otwiera i zamyka.
Moja siostra zadzwoniła do mnie i powiedziała, że na stronie WESTWING.PL pokaże się kampania LEGO.

Zaczęła sie wczoraj o 19:00 i od razu kupiłam kilka pudeł Lego.
Są plastikowe i nie rozpadną się po piętnastu otworzeniach.



W UK widziałam już takie pudła, ale z głowami chłopków pierwszy raz się spotkałam.





Doczekać się nie mogę aż je będę miała w Londynie, bo bardzo mi się podobają. Fajnie będą na pułkach wyglądać.
Jak Wam się podobają??




Idę zrobić sobie kawę i uciekam na wasze blogi zobaczyć co ciekawego się u Was dzieje.
Agnieszka

niedziela, 10 sierpnia 2014

słodkie urodziny i poszukiwania stolika

Alan obchodził urodziny i do prezentu chciałyśmy dokupić słodycze. 
Wybór padł na lizaki.




Pierwszą myślą było, że powstanie bukiet.
I tak siedziałam i myslałam.... znowu bukiet.... ile można... i zamiast rączki przyczepiłam długą wstążkę, tak że powstała spora kula z możliwością zawieszenia.


A teraz całkiem z innej "beczki".
Najprawdopodobniej - jeśli wszystko dobrze pójdzie to w przyszłym roku będziemy kupować dom....
albo i za dwa lata, bo z tymi planami to same wiecie jak jest.

Zawsze myślałam, że podoba mi się nowoczesny styl, do momentu kiedy nie odkryłam połączeń starego z nowym i jesli ma się jakiekolwiek pojęcie na ten temat można stworzyć niesamowite wnętrza.

Ja standandardowo zaczynam od pracowni.... I chciałabym jakiś zupełnie inny, niepowtarzalny stolik.
Ku mojemu zaskoczeniu znalazłam całkiem sporo propozycji w internecie:


 (internet)
 



 brit



No i weź się tu człowieku zdecyduj.....

Dzisiaj odpoczywam :) i planuje cały przyszły tydzień.
Już niedługo czasu zostało do wylotu do Polski. Zaczynam Liczyć dni.
Miłej niedzieli
Agnieszka

środa, 6 sierpnia 2014

czy tylko ja jestem rozczarowana maszynką sizzix???

Cześć
Czytam Wasze blogi i mało gdzie mogę doczytać się jakichkolwiek wad maszynki Sizzix.

A mnie po prostu krew zalewa bo:
skończyłam właśnie wycinach "okręgi" do winietek i.... płytki nadają się (ZNOWU) do wymiany!!!! Już pomijam fakt, że ledwo co kupiłam nowe i chyba 3 z rzędu....

Owszem - da się wycinać bajeczne kształty i tworzyć cudowne rzeczy, ale dlatego ta maszynka jest wyprodukowana z takich tanich materiałów, które no raczej nie należą do wytrzymałych.
 A moja cierpliwość powoli się kończy....


Mało mnie tutaj ostatnio, bo dorywczo podjęłam się pracy i kombinuje jak połączyć życie mamy, kury domowej no i pracy. Ciężka sprawa, latam, biegam i jakoś próbuje podołać, wieczorami mam ochotę rozłożyć się na kanapie z książką....
Trzeba jednak położyć Oliverka spać i odczekać jakąś godzinę żeby zasnął.
Czasami mam wrażenie, że ja pierwsza zasypiam....
 Swoją drogą ostatnio prosiłam młodego żeby ubrał się w piżamę i pomaszerował do wyra po czym usłyszałam:
 "Mamusiu kochana, nie świruj nietoperza pawianku, jeszcze jest czas".

Skąd te dzieci łapią te hasła???



Buziaki
Agnieszka

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty