poniedziałek, 31 marca 2014

komunijne zaproszenia z perłowym odcieniem

KOCHAM POLSKĘ I CHCĘ TUTAJ WRÓCIĆ!!!!!

Przyleciałam i latam biegam i odwiedzam wszystkim. 
Tak bardzo mi brakowało Moniki, Marty i wszystkich. 
że nawet sobie z tego sprawy nie zdawałam!!!!

Dzisiaj rozpisywać się nie będę.


Zaproszenia komunijne dokończone, teraz czas na ślubne. 
Życzcie mi powodzenia, bo trochę tego jest. 
Udanego wieczoru kochane i spokojnej nocy.





poniedziałek, 24 marca 2014

Londyn na bogato - słodkości w Harrodsie

Od kilku dni biegam z moją mamą po Londynie 
i pokazuje Jej miejsca które są bliskie mojemu sercu, 
ale nie o Trafalgar Square chciałam pisać tylko o słodyczach a konkretnie 
o słodkościach z Harrodsa.
Gdybyście byli przypadkiem w Londynie to polecam ten ekskluzywny dom towarowy, szczególnie jeśli ktoś chce zobaczyć (kupić) ubrania od Prady czy Diora na "żywo".
Diory Diorami a Prada Pradą ale ja chcę Wam dzisiaj napisać o ..... słodyczach.  


Od samego widoku człowiek ma ochote na tabliczkę czekolady albo praliny.




Ceny nie są takie kosmiczne jakby mogło się wydawać :) i już od jakiegoś miesiąca (albo 2) możecie dokonać zakupu wielkanocnych jajek.




Przepraszam Was za jakość zdjęć, ale były robione Iphonem a wiadomo nie jest to lustrzanka. W całym Harrodsie jest zakaz fotografowania, więc musiałam trochę się nagimnastykować żeby pokazać Wam to miejsce.

Nie mam za bardzo weny do pisania. 
Denerwuję się z powodu kurierów i paczki do Polski. 
Wkurzam się, bo moja maszynka Sizzix jest kompletnie rozwalona i musze kupić nową.... 
i tak jakoś wszystko ostatnio idzie nie do końca tak jakbym chciała....
 Miałam w Polsce odpocząć a zamiast tego zapowiadają się zarwane noce z wykrojnikami....
No to sobie ponarzekałam :)

Na koniec chciałabym pokazać Wam perfum, który koniecznie muszę kupić. 
BAJECZNY ZAPACH!!!


 Udanego dnia kochane i pysznej kawy i CZEKOLADY :):))

Agnieszka

środa, 19 marca 2014

złośliwość sizzixa

W moim domu wszędzie roi się od kwadratów które sukcesywnie składam i sklejam. 
W zawrotnym tempie mnożą się wszędzie i już niebawem zostaną wysłane 
w podróż z UK do Polski.
Tam po moim przyjeździe zamienią się w bukiety.


Plan był inny. Miałam w pierwszej kolejności zrobić zaproszenia ślubne. 
Iza zażyczyła sobie zaproszenia z najbardziej "skomplikowanym" wzorem z wykrojnika i.................
przy 42 wykrojonym elemencie szlak trafił moją maszynkę.
Okazało się, że łożysko po prostu nie wytrzymało.....
Przepłakałam chyba z 2 godziny z wściekłości i bezradności, 
bo Ebay może i szybko działa, ale nie w 5 minut a ja chciałam zarwać dwie noce i tak wszystko zrobić, żeby w Polsce delektować się kawą z Moniką a tak będę się delektować kawą i wykrajaniem.....


Dzisiaj postanowiłam odstawić wszystko i delektować się moimi urodzinami. 
A co... w końcu jeden dzień już mi żadnej różnicy nie zrobi a z pewnością nie zaszkodzi :)


Ściskam Was mocno i życzę udanego dnia :)
Agnieszka

piątek, 14 marca 2014

perypetie paznokcia - c.d. i przygotowania do bukietów kusudamy

Od kilku dni mam cyrk w domu z powodu paznokcia. 
Oliverek przyzwyczaił się do opatrunku i nie ma zamiaru chodzić bez niego....
Po licznych "negatywnych" przygodach z GP (przychodnia) 
zdecydowałam się na powtórną wizytę w szpitalu w celu kontroli paluszka.
Okazało się........................... 
że Oliver ma szwy, które po 4 miesiącach same się rozpuszczą a pielęgniarka z przychodni dostała naganę i jest zawieszona w pracy.
A wszystko przez to, że :
1. nie miała odpowiedniego przeszkolenia do zmiany bandażu.
2. chciała wyciągnąć szwy (bo myślała, że nie są rozpuszczalne) i jednym słowem spierd....... by całą operację gdyby dokonała swoje dzieło.
Na szczęście wszystko z paluchem jest dobrze, goi się prawidłowo i nie musimy już wracać do szpitala. AVE!

Do tego wszystkiego pochorowaliśmy się w domu i nie dość, 
że temperatura wysoka to jeszcze katar do pasa. 
Mamy tylko trochę ponad tydzień na wykurowanie się, bo 
LECIMY DO POLSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A skoro lecimy to nie może zabraknąć bukietów. 
Jakoś zawsze tak wychodzi, że wpada mi kilka zamówień, gdy mam odwiedzić moje miejsce na ziemi :)
Kwadraty są wszędzie a ja siedzę i składam kwiatki. 
Jeszcze trochę i pochwalę się Wam gotowymi bukietami.
Udanego Weekendu Moje Drogie :) i pysznej kawy!!!


sobota, 8 marca 2014

"Lego" lizaki, kwiaty - kilka uroczystości jednego dnia

Mój synek uwielbia autobusy. 
Ma ich całkiem sporą kolekcję i praktycznie trudno już znaleść jakieś modele których nie ma......
A dzisiejszy solenizant Antek ma fioła na punkcie "Lego". 
Klocki muszą być wszędzie. 
Z kartką urodzinową włącznie :):))






Dzisiaj szybko i na temat, bo wieczorem czeka nas impreza. 
Dzisiaj dodatkowo jest NASZE ŚWIĘTO.
DZIEŃ KOBIET!!!!!
Najcudowniejszego, najwspanialszego i jedynego w swoim rodzaju 
Wam życzę, mnóstwo tulipanów, 
butelki dobrego wina, 
albo po prostu butelke piwa 
(w końcu nie wszyscy piją tylko wino)
i czegoś niebanalnego :):))



 Udanego weekendu Wam życzę :):))
Agnieszka



czwartek, 6 marca 2014

zatroskany turkus malowany na kartce czyli robimy papier scrapbookingowy

Moja serdeczna przyjaciółka za kilka dni ma urodziny. 
Chciałam stworzyć dla niej kartkę - koniecznie z turkusowym tłem. No może nie do końca turkusowym, ale w odcieniach morskich, zielonych, błękitnych.

Wkurzyłam się po raz enty na ceny asortymentów w Hobby Crafcie i postanowiłam spróbować sama stworzyć papier.

Do wykonania papieru potrzebowałam:
farby (dwa kolory)
pędzla
gąbki 
stempla
papieru oczywiści i tutaj postawiłam na papier wizytówkowy
gazetę, żeby nie zapaćkać całego blatu w kuchni :)

Cała robota trwała chyba z 5 minut.

Najpierw namoczyłam kartkę, pędzlem pomazałam brzegi farbą i następnie "gładziłam" gąbką.
Gdy papier wyschnął stwierdziłam, że przydałyby się jakieś stemple. I już :)


Tym razem nie zdecydowałam się na żadne napisy na stronie tytułowej. Postawiłam na kwiatki, koronki i motyle.



Mojej przygody z angielską służbą zdrowia nadal trwa i nie mam pojęcia kiedy się skończy.
A jak się skończy? Z pewnością skargą na przychodnie.... bo mam serdecznie dość takiego traktowania tym bardziej, że tutaj nie chodzi o mnie, tylko o mojego syna!
Narazie czekamy na telefon z szpitala gdzie i kiedy mamy iść ściągnąć szwy.


W UK dzisiaj piękna pogoda :) Aż chciało mi się wstać z łóżka :)

Udanego dnia :):)) :)))

Agnieszka

wtorek, 4 marca 2014

odliczanie do 26 marca, bieganina i tworzenie po nocach...

Mówi się: "nie chwal dnia przed zachodem słońca"..... i chyba coś w tym jest,
 bo krew mnie zalewa z powodu...... zmiany bandaża.
Nachwaliłam się w poprzednim poście jak to cudownie było w Royal Hospital
i niestety nie mogę powiedzieć tego samego o przychodni.
Po operacji mój synek musi chodzić na zmianę opatrunku ( to zwykły bandaż i śmiało mogłabym to robić sama) bo jest wpisany do rejestru.
W zeszłym tygodniu kobieta nie mogła przez 15 minut znaleść nożyczek i rozcinała wszystko skalpeme (tylko czekałam aż sobie wjedzie ostrzem w palec) a dzisiaj dowiedziałam się, że moja przychodnia (UWAGA) nie jest przeszkolona do zmiany opatrunków
 (buhahahahhahaha)
 i mam jechać do kliniki dziecięcej. 


Patrzyłam na kobietę jak na wariatkę, o mało nie roześmiałam się na głos,
 bo zmiana opatrunku to chyba raczej podstawa i jaka z niej pielęgniarka
skoro nie potrafi owinąć bandaża w około dłoni. 
I ciekawi mnie ogromnie jakie to szkolenie musi przejść personel
 żeby "udawać" personel medyczny.





Żeby było śmieszniej to nie koniec! 
Dwie godziny później, gdy mój synek był w przedszkolu pojechałam do tej samej przychodni
 zrobić badanie cytologiczne. 
I teraz ciekawostka roku: wykonywała je ta sama kobieta, 
która twierdziła, że nie zmieni opatrunku Oliverkowi.  
Ciekawe czy na wykonywanie cytologii ma szkolenie.
BARANY!!!!!!!!!!





Ostatnie dwa dni to jedna wielka bieganina i wyścig z czasem. 
W nocy siedziałam i robiłam album dla Oliwki,
 który prezentuje Wam na zdjęciach. 
Szkoda, że nie już w nim powklejanych zdjęć, 
bo pewnie byłby lepszy efekt :) 


Oh i tak pewnie do 26 marca będę próbować oszukać godziny na zegarku,
 bo LECĘ NA DWA TYGDONIE DO POLSKI!!!!! 

udanego wieczoru kochane blogowiczki :) i blogowicze też

Agnieszka

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty