środa, 10 grudnia 2014

już niedługo Święta - akcja dekorujemy mieszkanie

Ostatnio wiele się dzieje, wpadłam w mały wir przygotowań świątecznych i jak to na emigracji bywa trzeba się nachodzić i najeździć i nazamamwiać, bo karpia w supermarkecie nie dostaniesz.... Jakos od razu skojarzyło mi się z “Real-em” i gigantyczną kolejką za rybami.... Może karpia w marketach nie ma, ale to nie znaczy, że kolejki są mniejsze. Wręcz przeciwnie, bo typowy Brytyjczyk wykupi pół sklepu tylko dlatego, że Święta są. I nie ważne czy potrzebne czy nie.... ważne, że koszyk pełny.... i że muszę 45 minut stać w kolejce do kasy....


Gdy jeszcze mieszkałam w Polsce choinkę ubieraliśmy w Wigilię, mama gotowała w kuchni, a ja do dziś pamiętam rozplątywanie lampek. (Trauma dzieciństwa – lampki na choinkę)

Teraz się z tego śmieje.






W UK choinkę ubiera się szybciej. Praktycznie po 6 grudnia stoi już dumnie w dużym pokoju i czeka sobie grzecznie aż nazbierają się pod nią prezenty. Ale nie jesteśmy pierwsi... oj nie.... Najszybsi już 30 listopada mają dom obstrojony lampkami i bombkami. Kiedyś mówiłam: “durnie, niech sobie we wrześniu już to wszystko rozkładają”, ale odkąd mam małego jakoś się nie dziwie, że ludzie szybciej dekorują domy, bo to przecież frajda dla najmłodszych.... 

I tak kombinowałam co by tu jeszcze fajnego zrobić poza choinką. Zrobiłam stroik i powiesiłam bombki w oknie. Tradycyjnej jemioły mi brakuje, ale to chyba mission impossible w Anglii.....Pogrzebałam w internecie i znalazłam naklejki i plakaty firmy PIXERS które można przyklejać do ściany, albo innej płaskiej powierzchni, odklejać i przechować do następnej okazji. 
 Wyobraziłam sobie zwisające bombki obok plakatu Beksińskiego, bo akurat ta ściana w moim salonie jakaś pusta została i odstrasza. Np. taka:

  
W opisie produktów jest napisane, że naklejki (te drukowane na specjalnym materiale PIXERStick) można wielokrotnie przyklejać i odklejać i nic się nie stanie.... A ich wybór jest ogromny!




Oh i tak mi lecą kolejne dni i nawet nie wiem kiedy a tutaj już prawie koniec środy.... Za chwilę weekend i powoli zaczynam gotowanie .... 
Udanego wieczoru i pysznej herbaty Wam życzę.
Agnieszka

11 komentarzy:

  1. Taka "trauma" kochana, to jednak te najpiekniejsze wspomnienia :) u mnie przgotowania tez trwaja tylko z tym czasem troche gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kupiłam gwiazdę betlejemską więc to już coś. Muszę poszukać kartony z dekoracjami. Cały czas się zastanawiam czy już można, czy jeszcze poczekać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo klimatyczne inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł z tymi naklejkami, ale czy nei zostawiają śladów na ścianie? Piękna choineczka, szczeólnei mi się podoba ta bombka z reniferem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, a co do naklejek: producent mówi, że śladów nie zostawiają, powiem Ci jak przetestuje, bo zamówiłam jedną naklejkę i zobaczymy i opiszemy :)

      Usuń
  5. U mnie lampkami zawsze zejmował się tata a potem nieco bardziej cierpliwy brat:) teraz to zadanie mojego męża:)
    Myślę, że u Ciebie takie naklejkowe dekoracje będą zbędne, bo wytworów Twoich rąk będzie pod dostatkiem:)
    Śliczna choineczka ale u mnie po raz pierwszy dotrzymamy polskiej tradycji i ubierzemy ją w Wigilię:) tak na przekór wszystkich Włochom a potem będę się nią cieszyć w okresie Bożonarodzeniowym aż nie padnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nie mam siły na przygotowania :)
    Piękną masz choinkę. Ja poczekam aż mąż naszą zechce ubrać :)
    Buziaki
    Popisałam więcej pod Twoim komentarzem u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne inspiracje ja najbardziej uwielbiam choinki i te sztuczne i te żywe u mnie wyglądają podobnie jak na tych zdjęciach wyżej bogato udekorowana po wszystkie brzegi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię jak jest duzoozdób, staram się co roku troszkę je zmieniać, żeby nie było monotonnie :)

      Usuń
  8. O rany, ale masz bombową choinkę! Pięknie przystrojona! Naklejki super, świetny pomysł, chciałabym taką do przedpokoju :D A co do zakupów - Polacy też tacy, jedzenia na stole od groma, ale u nas potem tyle samo na śmietniku niestety... Smutne to, a przecież wystarczyłoby sobie wszystko przemyśleć, i już by się jedzenie nie marnowało. Ale nie będę tu smucić, kocham przygotowania do świąt :D

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty