Nie wiem gdzie mi przeleciał ostatni tydzień. Chyba już się przyzwyczaiłyście, że większość czasu biegam, latam, dalej biegnę i fruwam, ale w tym tygodniu przeszłam samą siebie..... i nie chodzi tutaj o moją twórczość, bo akurat ten temat jakoś kuleje od kilku tygodni.
Udało mi się stworzyć Exploding Box dla Kamili.
Delikatny pomarańcz połączony z perłowym odcieniem bieli ładnie mi się skomponował, do papierowych kwiatków dodałam szklane koraliki.
Mundial trwa i zauważyłam jedną niesamowitą rzecz.
Odkąd w moim domu lecą jedynie mecze nie oglądam w ogóle TV i DOBRZE MI Z TYM :) Normalnie aż żal mi się zrobiło, że dzisiaj już finał....
Jeden z dwóch kocyków zrobiony, bukiet mam w połowie stworzony - mam nadzieje, że przyszły tydzień będzie trochę wolniejszy i uda mi się zrealizować wszystkie zaplanowane plany :)
Agnieszka
Śliczne pudełeczko.
OdpowiedzUsuńMi nic się nie chce działać..
Śliczne pudełko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, jesteś bardzo zdolna :)
OdpowiedzUsuńPudełko podziwiam :)
OdpowiedzUsuńI czekam na kocyk...
Pozdrawiam :-)
Pudełeczko śliczne - jasne i dopracowane :) Co do telewizji - to zaskakujące, wydaje nam się, że ciężko by było bez telewizorka, a jak nie możemy oglądać albo nic nie leci, albo wyjeżdżamy i po prostu go nie ma - to dochodzimy do wniosku, że żyć się da, i czasu jakoś więcej się robi... :)
OdpowiedzUsuń