niedziela, 11 maja 2014

żoną miałam być, miał być ślub i wesele też.....

Tak mi jakoś dziwnie i niekoniecznie fajnie, bo znowu przekładamy ślub....
Żeby było śmieszniej to tylko cywilny, ale jednak.....
Prawdę powiedziawszy to przez te 3 lata tyle się już naczekałam i naplanowałam, że teraz nie sprawia mi to już żadnej przyjemności.... Nawet pisać mi się o tym nie chce....
Będę wieczną narzeczoną.... chyba nawet był taki film....

A bukietów ślubnych przybywa:


Tym razem biel - a konkretnie dwa odcienie bieli w połączeniu z bordowym kolorem. Zamiast koralików lub perełek wykorzystałam kwiatki, które normalnie dodaje do kartek.



Sam bukiet wydawał mi się pusty.... Chyba z 3 godziny kombinowałam co by tu dodać, żeby go wzbogacić. Perełki?? - NIE..... oklepane....
W końcu wycięłam listki i listeczki, też w bordowych odcieniach.








W Londynie pogoda w kratkę, 5 minut świeci słońce - a za chwilę jest ulewa....
Oby w końcu przyszła fajna i słoneczna wiosna, bo chciałabym śmigać w sandałach a nie kaloszach....

Udanego tygodnia
Agnieszka

11 komentarzy:

  1. Aguś super są te Twoje bukiety!
    Ślicznie je pokazałaś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję kochana :) a co do pokazywania kusudamy - chciałabym pokazać je inaczej niż tylko na białej ścianie :) ciekawiej wtedy jest :)

      Usuń
  2. fajny bukiecik , co się odwlecze to nie uciecze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki i masz racje, stare ale jakie prawdziwe :)

      Usuń
  3. Piękny bukiecik. Ślubem się nie martw, nie tylko Ty masz z tym problemy!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) ślubem się nie martwie - przecież w końcu do tego dojdzie, tylko mam nadzieje, że zdąrze przed 40stką :P

      Usuń
  4. Cierpliwość jest ponoć zawsze wynagradzana,zaś bukiecik śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy ile jeszcze cierpliwości mi zostało :) chociaż śmiać mi się chce, bo akurat w tym przypadku chodzi o biurokracje :)

      Usuń
  5. Polskie niebo też nie może się zdecydować czy płacze czy się śmieje ;)
    Bukiet, jak każdy Twojego autorstwa, perfekcyjnie zaaranżowany :) Coś o tym wiem ;)
    Na przyspieszenie ślubu, z własnego doświadczenia, polecam drugie dziecko ;)
    Agusia, głowa do góry! Machnij sobie gorącą, megasłodką czekoladę i od razu będzie lepiej. A ponadto ułóż usta w uśmiech-mózg jest tak skonstruowany, że produkuje endorfiny na grymas uśmiechu niezależnie czy jest on prawdziwy, więc pooszukuj się trochę :)
    Buziaki Koleżanko

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiekny ten bukiet! kiedys probowalam zrobic takiego jednego kwiatka i wyszlo z tego nic a nameczylam sie okrotnie :P
    co do slubu to sie nie martw, moze ktos tam czuwa by Wam w ten dzien nie lalo wiec dlatego tak z tym przekladaniem wychodzi no a na czekanie polecam lody - slony karmel :)
    a tak powaznie to nie martw sie jakos sie wszystko pouklada i bedzie super, zobaczysz!
    pozdrawiam cieplutko!
    PS tez bym wreszcie chciala ubrac sandalki a nie tylko kalosze i parasol do tego :D

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty