wtorek, 27 maja 2014

Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja...Twoja mama

Ciąża - 9 miesięcy czekania na cud!

Pamiętam, że będąc w błogosławionym stanie znalazłam w sieci opowiadania i czytając płakałam.
Wiadomo hormony buzują i wszystko jest inne, zapachy inaczej się czuje, jabłko smakuje jak gruszka a czekolada niekoniecznie jest słodka chyba, że z ogórkami kiszonymi.

Teraz, gdy robiłam album ciążowy postanowiłam poszukać wspomnianego wcześniej opowiadania, żeby Wam je napisać:

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:

- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?

- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie.
On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.

- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?

- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia.
I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.

- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?

- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.

- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?

- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.

- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?

- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.

- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.

- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.

W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:

- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.

- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał:
"MAMUSIU".










Pozostawiłam sporo miejsca na fotografie, zdjęcia USG i notatki.
Jak wam się podoba taki pomysł na album? Ja uważam, że to bardzo fajna pamiątka do której będzie się powracać po latach.








Agnieszka

7 komentarzy:

  1. Piękne :) I praca i opowiadanie :) Też sobie popłakałam :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten album, sam pomysł jest genialny,pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne to opowiadanie.Nie znałam.
    Taki album to urocza pamiątka.
    Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  4. Łzy mi kapią na klawiaturę :) Piękne to opowiadanie, ach, patrzę teraz na mojego brzdąca... idę go porządnie utulić!!!! Album śliczny :) Pozdrawiam i dziękuję za tę chwilę refleksji, i za przypomnienie, że moja mała istotka potrzebuje mnie jak nikogo :) Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Album jest przepiękny! Świetny pomysł i wykonanie!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne to opowiadanie, sama mam łzy w oczach.
    Dziecko - to prawdziwy dar od Boga.

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty