Za niedługo są chrzciny Lilianki.
Chciałam stworzyć dla Niej coś osobistego i oczywiście ręcznie robionego,
bo takie prezenty najbardziej mi się podobają.
Wiem, że Monika lubi szydełkowe rzeczy i kiedyś tam zagadywała mnie o koc z African Flowers.
Stwierdziłam, że Chrzest Święty będzie idealną okazją żeby właśnie taki kocyk podarować.
Pierwszym planem było wykonanie kocyka z dwóch kolorów włóczki. I tak siedziałam i patrzyłam na te monotonne kwiatki i szybko zmieniłam plany. Kolory i to nie trzy albo cztery ale cała paleta barw. Nakupiłam włóczek (Mina Grześka bezcenna gdy zobaczył mnie z tymi włóczkami.) i dwa tygodnie szydełkowałam.
I gdy już miałam prawie 100 elementów połączonych w całość pojawił się dylemat. Jak ten kocyk wykończyć.... Szukałam, tworzyłam, próbowałam i się wkurzałam, bo nic sensownego mi do głowy nie przychodziło. W końcu postanowałam wykończyć dwie strony płatkami a dwie pozostałe strony po prostu wykończyć biała włóczką.
W końcu wysłałam w paczce mój prezent i żałuje, że nie widziałam miny Moniki na żywo. Myślę, że się podoba, bo w momencie na FB Monia wrzuciła zdjęcie uśmiechniętej Lilianki z szydełkowymi kwiatkami no i zostawiła wiadomość.
A Wam jak się podoba?
Agnieszka
jaki cudny !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńjejku.... jakie cuuudeńko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńMina małej właścicielki mówi wszystko. Mi podoba się tak samo jak małej Lilinace:)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci Aga, że gdy zobaczyłam zdjęcie małej z kocykiem i ten uśmiech to aż mi się ciepło na sercu zrobiło :)
UsuńO kurde aż się wzruszyłem :) rewelacja!
OdpowiedzUsuń:) ja tak samo :) jak zobaczyłam mała z kocykiem :):))
UsuńPowiedzieć, że zadroszczę to za mało1 Ale dla takiej cudnej kruszynki to się nie dziwię:-)
OdpowiedzUsuńKocham Cię
OdpowiedzUsuńmasz tą przyjacielską miłość odwzajemnioną :*
Usuńpiękny kocyk i cudne tło ... :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuje Ci bardzo :)
UsuńPiękny prezent, widać, że się spodobał :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo :)
UsuńŚliczny, idealny na prezent dla maleńkiej dziewczynki... z resztą widać to po Jej roześmianej buzi :)
OdpowiedzUsuńPrawda a śmiech dziecka znaczy więcej niż 1000 słów :)
UsuńRozkochałas mnie w tym kocyku! Musze szybko się zabrać i w wiosennej tonacji wykonać coś podobnego. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńRób, rób i koniecznie pochwal się efektami :)
Usuńśliczny ten koc :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo :)
UsuńCudo! Doskonały kocyk dla maleńkiej dziewczynki - cudne kolory.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Jest piękny! :) i tylko dwa tygodnie? No jestem naprawdę pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Może dwa tygodnie, ale przyznam szczerze, że non stop siedziałam.... a jak nie mogłam, bo jechałam do pracy to w autobusie też dłubałam :) chciałam zdąrzyć :)
UsuńKocyk jest bombowy :D ahhh... i te kolorki... cudo :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :)
UsuńAch jaki ten kocyk piękny! "Podoba" to za mało powiedziane. Można się zakochać. W kolorach, wzorze i ogólnie całym projekcie i jego wykonaniu. Gratuluję bo kocyk jest Wspaniały!
OdpowiedzUsuńale miło z Twojej strony :) dziękuje za komplementy :):))
UsuńO jacie, Aga, wyszedł rewelacyjnie! Skąd Ty bierzesz cierpliwość do takich dłubaninek? Piękny kocyk!
OdpowiedzUsuńKocyk wyszedł bajeczny :)
OdpowiedzUsuńA ile tu było dłubania ??