Chyba każdy z nas ma swoje ulubione miejsce w którym czuje się "jak ryba w wodzie" (paradoksalnie jestem zodiakalną rybą)
Dla wielu ludzi jest to po prostu dom.... I nie przecze, sama nawet zaczęłam swoje mieszkanie w Londynie nazywać DOMem i mysląc o miejscu gdzie należe od razu przychodzi mi do głowy Londyn..... chociaż gdyby powiedział mi to ktoś jakieś cztery lata temu to krzyczałabym ze złości tak mocno jak tylko potrafię.
Na Charing Cross przesiedziałam swojego czasu godziny.... Czytałam książki, gazety, gapiłam się na Big Bena, bo widać go jeśli siedzi się na schodach pod National Galery, albo zwyczajnie ryczałam wśród tłumu, bo nie mogłam znaleść pracy a wszędzie gdzie dzwoniłam mówili: "nieaktualne".....
Swoją drogą dostać się tam drogą autobusową to nie małe wyzwanie - szczególnie w godzinach szczytu.....
Jedno jest pewne - pokochałam to miejsce i uwielbiam tam przebywać.
Bukiet powstał w złoto - brązowych odcieniach. Ładne papiery znalazłam, ale tym razem ich chropowata powierzchnia nie ułatwiała mi zadania, bo dość ciężko składało się kwiatki a jeszcze gorzej kleiło.....
Może dlatego ten bukiet tak długo powstawał, ale nie ma tego złego........
Jak Wam się podoba??
Agnieszka
wygląda jak rzeźba postawiona w Twoim ukochanym miejscu :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba bardzo i to bardzo a sposób w jaki go pokazałaś jest super!
OdpowiedzUsuńAguś mój dom też jest w Turynie od dawna, mieszkanie w Polsce traktuję jak hotel...
Pozdrowionka!
bukiet cudowny! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet :) śliczna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńWspaniały bukiet, świetna sesja :)
OdpowiedzUsuńAleż mnie poprzedni post zbulwersował! Ufff, muszę ochłonąć :) Ja też uwielbiam Londyn z całą jego magią i chętnie bym tam zamieszkała. Co do bukietu, to jest on przepiękny, tym bardziej cudowny, że kosztował Cię tyle wysiłku i pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Warto było się namęczyć z tym papierem bo bukiecik jest przesliczny:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bardzo szczegolnie w tej pięknej scenerii :-)
OdpowiedzUsuńNo tak to jest, że człowiek potrzebuje swojego miejsca na świecie. I Ty powoli zaczynasz przynależeć do miejsca, którego jeszcze niedawno nie umiałabyś nazwać domem :) Twoje miejsce jest czarujące, nie dziwię się, że tak lubisz tam przebywać! Bukiet piękny, jak zwykle - śliczne papiery i dodatki :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki bukiet i muszę przyznać, że jestem nim oczarowana.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :-)
zdjecia cudne i miejsce też .. jakbym zobaczyła zdjecie meza to bym mogła powiedzieć czy znam a tak nie kojarzę ... ćma na torbie jest malowana farbkami do tkanin nie potrafię robić transferu ani dekupażu więc maluje sobie na róznych przedmiotach pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :) Świetna kolorystyka... I do tego kapitalnie sfotografowana w plenerach... Bardzo mi się to podoba...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Bukiecik jest przesliczny
OdpowiedzUsuń