Dorotę ostatni raz widziałam w.... szkole dobre kilka lat temu.....
Kolegowałyśmy się, ale kontakt się urwał i każda poszła w swoją stronę....
I wydawałoby się, że na tym zakończy się ta znajomość aż tu niespodziewanie obie znalazłyśmy się w UK. Każda w innej części - dosłownie!
Zaczęłyśmy pisać na FB (od kartki dla mojego taty się zaczęło) i ponad rok temu zadzwoniłyśmy do siebie w sprawie maszynki sizzix i ogólnie scrapbookingu i od tamtej pory rozmawiamy praktycznie kilka razy w tygodniu. Chyba była tylko jedna dłuższa przerwa, gdy Dorota była 3 tygodnie na Filipinach.
I stało się! Kupiłam bilet do Thirsk i po tylu latach w końcu się spotkamy na żywo!!!
Aż nie mogę w to uwierzyć!!! i się doczekać!!! Idealny prezent urodzinowy :)
Ostatnio tak wiele się dzieje, że nie ma mnie w ogóle na komputerze i narobiło mi się sporo zaległości! Może jutro znajdę chwilę żeby wszystko nadrobić.
Agnieszka
Ps. Od tej kartki wszystko się zaczęło:
Bardzo ładne kartki! miłego spotkania :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kartki, szczególnie ta pierwsza, taka energetyczna :))).
OdpowiedzUsuńfajna historia ! :-)
OdpowiedzUsuń