Tak! Tak jak w opisie oświadczam wszem i wobec, że uzależniłam się od koralików Toho.....
W organizerze, który specjalnie kupiłam do segregowania koralików jest mnóstwo 10gramowych paczek w przeróżnych kolorach. Wykorzystuje każdą wolną chwilę na tworzenie bransoletek .... (Aktualnie powstaje fioletowy) A Wy od czego jesteście uzależnione?
Prawdę powiedziawszy gdyby nie te bransoletki to zwariowałabym w autobusie jadąc do pracy. Większość ludzi z którymi podróżuje jest wpatrzna w swoje telefony i albo ktoś gra w Candy Crash..... albo przewija Facebooka.... no, ale ile można?
Wrzesień......
I to już koniec wakacji? Ja mam wrażenie, że jesień jest odkąd wróciłam z wakacji z Polski. Wieje i leje non stop i chyba nawet ja zatęskniłam troszkę za upałami....
Uciekam do szydełka a niebawem pokażę Wam ostatni kusudamowy bukiet.
Agnieszka
cudowne!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne. Przyznam, że też się już uzależniłam od małych koralików.
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki, a ciepełka jak chcesz to mogę Ci trochę podesłać, bo dość mam już tych upałów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tak te maleństwa uzależniają, powodzenia :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie się ochłodziło nawet deszcz popadał. Bransoletki są boskie.
OdpowiedzUsuńśliczne sa , a na ile te cuda cenisz ?
OdpowiedzUsuńja w autobusie czytam ksiązki ;)
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo fajne - ja też jestem uzależniona od koralików, chociaż chwilowo mam krótką letnią przerwę:))
OdpowiedzUsuńRozumiem i podzielam to uzależnienie, świetne bransoletki ;)
OdpowiedzUsuń