Od samego rana w mojej pracowni wygląda jakby bomba eksplodowała. Wywróciłam wszystko do góry nogami i postanowiłam nadrobić wszystkie sprawy.
Na pierwszy ogień poszedł temat pamiątki Chrztu Świętego.
Uciekam dalej do pracy, mam jakiś dzień z mega powerem i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to wieczorem będę mogła sobie otworzyć Guinnessa :):))
A Wy co ciekawego robicie?
Agnieszka
Jak zwykle wyszło pięknie. Ja mam jeszcze jakieś 5 minut zanim mała się obudzi, także ogarniam blogi. pozdrawiam i buziaczki
OdpowiedzUsuńOch, wspaniała ta pamiątka chrztu.
OdpowiedzUsuńPrzecudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kompozycja kwiatowa;)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko! Super wyszła ta skrzyneczka :)
OdpowiedzUsuń