czwartek, 31 stycznia 2013

chwilowe fanaberie z farbą związane

Wczoraj dokończyłam dwa obrazy. Oba w tej samej tematyce, dyptyki z postaciami, z abstrakcyjnym tłem.
Jeden w fioletach i drugi w odcieniach jasnego beżu z elementami złotej abstrakcji. 




I nie wiem jakim cudem "usztrykowałam do końca (zrobiłam na drutach) poduszki. Praktycznie już teraz mogłabym je Wam pokazać, ale mój synek tak je sobie upodobał, że stwierdził, że bez nich nie idzie na popołudniową drzemkę i nie mam jak ich sfotografować :)

środa, 30 stycznia 2013

wycinanki i poszukiwanie inspiracji

Szukam czegoś nowego, niebanalnego i wyszukanego. Chodzi mi mianowicie o wycinanki. Drzewo trochę mi się oklepało, tym bardziej, że przed świętami zrobiłam trochę tych drzew i szukam czegoś nowego :) Chodzi mi do tego jeden pomysł po głowie, męczy i drażni moje myśli i może za jakieś dwa tygodnie w końcu go zrealizuję.
Chcę Wam pokazać co znalazłam w internecie odnośnie wycinanek i może podejmę wyzwanie i zrobię jedną z tych wycinanek :) Która podoba Wam się najbardziej?













niedziela, 27 stycznia 2013

guzikomania czyli jak zrobiłam pudełko

Coraz więcej ich mam, bo zbieram ile tylko jestem w stanie, wykorzystuje do poduszek i dekoracji i doszłam do wniosku, że przydałoby mi się ładne pudełko właśnie na ... GUZIKI :)
Pomalowałam, polakierowałam, guziki dokleiłam i już sobie dumnie stoi w połowie zapełnione moimi perełkami :)
Potrzebowałam zrobić coś innego niż liczenie prawych i lewych oczek. Druga poduszka powstaje, ale że nie robię tego z zamkniętymi oczami zajmuje mi to sporo czasu. Zajęcie dość monotonne więc zrobienie takiego przechowalnika guzików było samą przyjemnością :)


Nawet mój G. powiedział, że Mu się podoba :)






sobota, 19 stycznia 2013

tańcowały druty z włóczką

Nie wytrzymałam i trzeba przyznać, że w gorącej wodzie jestem kąpana.... kupiłam druty, grube, bo ponoć na takich lepiej się uczyć i dwie włóczki. Fioletowa i jasno beżową. Zaczęłam od samych prawych oczek i tak "sztrykowałam" aż wyszedł........................................... ocieplacz na wazon. Mój G. mnie wyśmiał... ale to facet i się nie zna :)
Doszyłam kilka guzików, bo mania na nie jakoś dalej nie przechodzi.... Żonkile zdążyły już się rozbić i w domu jakoś cieplej się zrobiło, tym bardziej, że za oknami śnieg i raczej średnio fajnie. Efekt wyszedł taki:










Zaczęłam robić jeszcze mini poduszkę, ale efektami pochwale się niebawem, tak samo jak obrazem, bo jakoś zatęskniło mi się za farbami :)
Miłego Weekendu Wam życzę :):)):)))

środa, 16 stycznia 2013

pierwsze koty za płoty

Chce mi się wiosny, takiej z całym mnóstwem kwiatów, kolorami i przede wszystkim wyższą temperaturą niż jest teraz. W UK jedno co mnie urzeka każdego roku są piękne pola z kwiatów, kolorowe parki... Pamiętam, że w kwietniu, gdy mój G. mi się oświadczył w Kew Gardens było właśnie całe mnóstwo kwitnących żonkili - BAJECZNY WIDOK

Dzisiaj w markecie dorwałam pierwsze cięte żonkile właśnie i nie mogłam powstrzymać się od zakupu. Wprawdzie są jeszcze nie rozbite, ale jakoś od razu cieplej mi się zrobił, chociaż za oknem przymrozek i nos mi konkretnie zmarzł ....

Znalazłam jakąś resztkę brązowego materiału, a że Walentynki za niedługo stwierdziłam, że spróbuje zaprzyjaźnić się z nitką i igłą i powstało serce. Takie trochę koślawe, niewymiarowe ale nie macie pojęcia jaka dumna z siebie jestem. Przyszyłam do serducha futrzaną aplikacje i teraz dumnie sobie stoi z serduchową poduchą i żonkilami a ja patrząc tak sobie na te moje rzeczy napawam się nadzieją, że ten rok będzie zajebisty!!! (przepraszam za wyrażenie, ale to najbardziej adekwatne słowo żeby to opisać)



Znalazłam zdjęcie z Kew Gardens. Cos czuję że w tym roku znowu tam pojedziemy na "pożegnanie z Londynem". Te zdjęcia są kilka miesięcy po mojej ciąży i pierwsze moje skojarzenie było takie: Jezu dupa jak pół Afryki!!! dobrze że trochę schudłam, teraz po zdjęciach dopiero to widzę :)



wtorek, 15 stycznia 2013

różowa babka

Ostatnio nosi mnie, bo korci mnie szycie i robienie na drutach ale jakoś nigdy nie opanowałam tych technik :( Niestety, bo gdybym potrafiła już dawno na mojej kanapie byłyby poduchy "usztrykowane" (zrobione na drutach) najlepiej z warkoczami w pięknym odcieniu kremowego, albo uszyte w nietypowy sposób. Nie wspominając o pledzie z tzw. babcinych kwadratów. Szydełko to dla mnie totalny kosmos. Zamiast tego muszę się zadowolić oglądaniem zdjęć i zbieraniem pomysłów..... Maszynę ma moja mama i postanowiłam po powrocie nauczyć się podstaw jej użytkowania. Może kiedyś coś z tego wyjdzie :)

Tymczasem siedzę dalej w farbach i śmierdzącej terpentynie :) Powstała kolejna dama, chociaż swojsko mówię o niej babka. Tym razem róż opanował tło, bo mam dosyć bladości i stwierdziłam, że mocny akcent się przyda :)


Kolejne tło gotowe - tym razem pod drzewo, które nawet jest już naszkicowane :) Tak mnie jakoś wzięło ostatnio na pracę, że aż sama jestem zaskoczona :)
Monia też twardo działa, powstały piękne bukiety, swoją drogą sama mogłabym w końcu kupić jakieś papiery i poskładać jakąś kusudamę :):))



poniedziałek, 14 stycznia 2013

"lady in brown" - podejście drugie

Powiem Wam szczerze, że jakiś rok temu nie uwierzyłabym, że wrócę do malowania .... W sumie prawdę mówiąc to nadal nie jest profesjonalne malarstwo, bo moja pracownia jest w kuchni o powierzchni 2m/2m i po pierwsze nie mogę sobie pozwolić na większy format niż 30/40, nie mam gdzie rozłożyć się z farbami, zamiast sztalugi (która siedzi w szafie mojej mamy) mam blat kuchenny i bolący kręgosłup od pochylania się.... ale tyle o marudzeniu :)
Jakimś cudem dokończyłam pierwsze płótno, trzy kolejne czekają a ja powoli brnę do przodu :)







piątek, 11 stycznia 2013

ciekawa grafika i blog roku :)

Szperając ostatnio w internecie natknęłam się na dość ciekawą grafikę. I tak siedziałam i myślałam, może wycinanka? tylko skończyły mi się wkłady do skalpela, a może obraz.... i tak dumam i myślę na co się skusić. Temat jest dość pracochłonny. Z resztą zobaczcie same:





Pod wpływem impulsu zgłosiłam mojego bloga do konkursu "Blog Roku 2012" w kategorii Pasja i Zainteresowanie. gdybyście chciały na mnie zagłosować link jest tu:
http://www.blogroku.pl/2012/kategorie/otwarta-szuflada-z-pomysl-ami,34a,blog.html


Z góry bardzo dziękuje



środa, 9 stycznia 2013

kolczyki gronka

Płótna kupione leżą w schowku.... Guziki posegregowane czekają na swoją kolej i do tego brak weny żeby stworzyć coś innego ... a, że nie potrafię usiedzieć z dupą na jednym miejscu zrobiłam dwie pary kolczyków, bo do tego nie trzeba wielkiej filozofii jedynie bigle, szpilki, kółeczka, łańcuszek i trochę koralików. Pierwsze są koloru czarnego. Długie, bardzo długie, chociaż na zdjęciu tego nie widać.




Drugie kolczyki są delikatne, filigranowe, subtelne. Takie:




Wiecie ile zrobiłam zdjęć zanim jakiekolwiek mi się w miarę spodobało? Sporo.... 250 w ciągu dwóch godzin i dalej nie do końca jestem zadowolona z efektu, ale czego się spodziewać po funkcji Macro w cyfrówce. Na Amazonie mój wymarzony Nikon d90 jest coraz tańszy, chociaż i tak drogi....
Na razie dalej marze.

piątek, 4 stycznia 2013

"Maja" - czyli masa solna na płótnie

Co kupić dziecku, które wszystko ma? oto jest pytanie.....
Literki? - czemu nie - pomyślałam. I tak szybko jak pomyślałam, tak szybko też zrobiłam i upiekłam.
Po wykonaniu całości stwierdziłam, że mogłam dobrać inne kolory.... ale, że w domu przeważa biel nie miałam odwagi na mocny fiolet albo wściekłą pomarańcz więc zdecydowałam się na caffe latte plus bogate złoto.





Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty