Dawno mnie nie było....
Po ślubie wyjechałam do Polski na 3 tygodnie z myślą, że odpocznę od londyńskiego biegu i wiecznych korków.... Nadzieja matką głupich, ale chociaż spotkałam się z moją Moniką!!! Niby gniłam trochę na kanapie, byłam na basenie, ale z moich planów podróżniczych nic nie wyszło.... Nie licząc wizyty w Sanoku u teściowej (Soliny ZNOWU też nie zobaczyłam....)
Po upałach, dzieciarni, gotowaniu i sprzątaniu wróciłam do Londynu i już na lotnisku odetchnęłam wilgotnym powietrzem i pomyślałam: "nareszcie w domu!!!". Wrócę do pracy (tej "normalnej"), albumów, bransoletek i reszty rękodzieła. Do tego jeszcze zaczęliśmy planowany od dawna remont!
No i Grześka w końcu mam koło siebie a nie na laptopowym ekranie!!! Męża mojego :) Nie macie pojęcia jak przez te 3 tygodnie tęskniłam.....
W niedzielę przyszła paczka z rzeczami z Polski a w niej moje scrapbookingowe cudowności które pozamawiałam. Między innymi WYKROJNIKI Z ALFABETEM z craftpassion na które chorowałam od momentu pokazania się ich na rynku!
Dostałam zlecenie wykonania albumu ciążowego i nie mogłam oprzeć się pokusie wykorzystania chorągiewek właśnie do tego albumu.
Z przyjemnością tworzyłam ten album według wytycznych Joasi. Nie chciałam przesadzić z dodatkami w środku. Wiem, że przypadł Jej do gustu, a Wam jak się podoba?
Obiecuję częściej pisać, brakowało mi blogowego świata, mojego azylu, gdzie mogę się schować przed rzeczywistością!
Pozdrawiam Was serdecznie.
Agnieszka
Coś wspaniałego, gratuluje pomysłu :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńSuper :) ja dzisiaj też opublikowałam albumik ciążowy - mój własny ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje kochana :)
UsuńŚwietny album. Te literki są fantastyczne, nie dziwię się że długo na nie chorowałaś;)
OdpowiedzUsuńteraz jeszcze cyferki mi zostały, zapomniałam o nich i teraz sama na siebie klnę....
UsuńAle super pomysł :) i prześliczne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńżałuję, że sama sobie takiego nie zrobiłam, gdy byłam w ciąży 5 lat temu!!!!! o matko!!!! kiedy to minęło
UsuńPiękny album :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCudo Albumik :) i te kolorki wyraziste ...tak jak lubię:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mogłam się zdecydować jaki kolor wybrać, najpierw miał być kremowy, ale cieszę się, że w końcowym rezultacie postawiłam na fiolety, wyraziście wyszło.
Usuńdziękuję :):))
Ja już kończę tą 9 miesięczną podróż, czekam z utęsknieniem na chwile kiedy "się zacznie" i mała wyskoczy ze mnie:) Szkoda, że wcześniej nie widziałam takiego albumu, bo myślę że na pewno by mnei zainspirował do stworzenia swojego własnego.
OdpowiedzUsuńteż tak mówiłam przy końcówce ciąży - a potem chciałam, żeby na pół godzinki Oli wskoczył znowu do grzucha żebym mogła naładować akumulatory :)
UsuńCalla zawsze możesz zrobić album od pierwszego dnia narodzin :)
Cudowny, ciepły albumik, w pięknych kolorach. Będzie wspaniałą pamiątką. Też mi żal, że takiego nie miałam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten albumik... Pamiątka, którą można przekazywać kolejnym pokoleniom! :)
OdpowiedzUsuńpiękny albumik
OdpowiedzUsuń