Poproszono mnie o stworzenie zaproszeń dla Szymonka i boxów dla rodziców chrzestnych.
Dostałam wolną rękę - jedynym wyznacznikiem miało być zdjęcie maluszka. Zdecydowałam się na błękity w różnych odcieniach.
Przy boxach trochę poszalałam z kwiatkami i przepychem.
Lubię gdy na kartkach dużo się dzieje.
Samopoczucie jakoś mi się polepszyło, pomimo tego, że na dworze jest paskudna, typowa londyńska pogoda chce mi się tworzyć nowe rzeczy i mam dylemat czy zabrać się za album czy zrobić kolejną kartkę. Kawa też mi jakoś bardziej smakuje niż zazwyczaj.
Udanej środy Wam życzę.
Agnieszka
Wszystko piękne;)
OdpowiedzUsuń