No i ekspresowo pomaszerowałam do pasmanterii i w równie szybkim tempie odechciało mi się tej poduszki, bo kosztowałaby mnie fortunę. Nie wiedziałam, że guziki są takie drogie....
Sytuacja została jednak szybko opanowana, bo zapytałam babcie, czy nie ma może jakiś resztek, których nie potrzebuje :) No i jak to w babcinych znaleziskach bywa dostałam tyle guzików, że może wystarczy na dwie poduchy :):))
.JPG)
Nie wiem tylko kiedy usiądę z igłą i nitką, bo jak narazie, to non stop biegam i latam i nie wyrabiam się z wszystkim co mam poplanowane. Przepraszam Was za taką mała ilość postów, do normy chyba to wróci dopiero po moim powrocie do Londynu.... a to dopiero za miesiąc :):)) ale ja tam nie narzekam, bo spotkanie z moimi kochanymi znajomymi to sama radość :* Wspominałam, że ich uwielbiam??
o, ciekawy pomysł z tą poduszką. rób ją czym prędzej, bo bardzo jestem ciekawa efektu :)
OdpowiedzUsuńHehhe no to czekamy na poduszkę... Jeżeli chodzi o guziki... Idź do jakiegoś lumpeksu... znajdź poprzeceniane bluzki, nawet z plamami... często kosztują 1zł... i odpruj z nich guziki :D 500% taniej niż same guziki... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oj tak,guziki strasznie drogie..też się na to "nadziałam", ale ostatnio od teściowej mi się trochę ich dotało. Jednak nie jest to taka pokaźna kolekcja jak Twoja:) zadroszczę,a taka poduszka będzie pięknie wyglądać:) ja moich guzików strzegę jak guzika w głowie:D
OdpowiedzUsuńJa zawsze szukam po ciotkach, babciach itp :) Czekam na efekt!
OdpowiedzUsuńWpadłam kiedyś na podobny pomysł, miała być wełniana poduszka z drewnianymi guzikami, ale gdy ujrzałam cenę jednego guzika to złapał mnie delikatny zonk! Jak dobrze móc pogmerać u babci:) Czekam na zdjęcie Twojego dzieła:)
OdpowiedzUsuńBezcenne są teraz guziki. =)
OdpowiedzUsuńTaaa u babć to można znaleźć różniste skarby :)
OdpowiedzUsuńJa po ostatnim przyszywaniu guzików do kurtki mam ich dość :P Nigdy więcej nie kupię kurtki z taką ilością guzików :P:P:P
Fakt guziki to nietania sprawa jest :/
Pozdrówka ;*