Mimo jesieni u mnie nadal śluby są na pierwszym miejscu
(no.... jeszcze Boże Narodzenie)
W tym roku zdecydowanie dominują kartki w pudełku z kredkami.
W Londynie jesień zapanowała już na dobre... Czuć chłód na dworze i więcej pochmurnego nieba niż słońca.... zbliża się zima, a ja tej pory niecierpię w tym deszczowym państwie..... Niby na termometrze -3 stopnie a mam wrażenie, że jest -50..... i leje, leje, leje.... aż do wiosny.....
Rozpoczęłam też przygodę z szydełkiem i kordonkiem.... :) Efekty niebawem.... Muszę wykombinować gdzie by zrobić jakieś fajne zdjęcia.... bo wszystkie okoliczne krzaki już mi się znudziły.
Buziaki.
Agnieszka
Ależ fantastyczny pomysł z tymi kredkami:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :)
OdpowiedzUsuń