Pewnie zastanawiacie się gdzie jestem i czemu tak mało postów publikuje....
Byłam na tygodniowym wyjeździe w Polsce i ten wyjazd zmienił moje życie o 180 stopni. Szkoda jedynie, że to wcale nie są zmiany pozytywne i prawdę powiedziawszy do tej pory mam wrażenie, że wszystko mi się śni.
Moja mama ma raka.... Żeby było śmieszniej jest to rak na którego choruje mniej niż 1 procent ludzi na świecie.... Chemie, cuda, naświetlania i jakiś magiczny lek ze Stanów Zjednoczonych.
Sama również byłam u endokrynologa i zdiagnozował mi najprawdopodobniej zapalenie tarczycy.
I pewnie myślelibyście, że to koniec "FANTASTYCZNYCH" wiadomości.
Otóż nie....
Do tego wszystkiego na moim koncie jest.... KOMORNIK! Okazało się, że kilka lat temu lokator nie zapłacił rachunku za prąd, a, że tylko ja jestem zameldowana na tym adresie muszę zapłacić prawie 2000 za .... sama nie wiem za co....
Nigdy nie podpisywałam ŻADNEJ umowy w Tauronie!!! Już chciałam iść z tym do pranika, bo to jest kpina, ale doszłam do wniosku, że nie mam czasu latać z Londynu do Polski tylko na rozprawy, które znając życie będą się ciągnąć ... latami!
Lądując w Londynie odczułam dziwną ulgę, że wylądowałam. Nie pamiętam drogi do domu, odliczałam minuty, żeby uściskać Grześka, wtulić się do Niego i poczuć się bezpiecznie.
Dociera do mnie , że problemy niby zostawione w Polsce same się nie rozwiążą... Czeka mnie walka z słabościami i mam nadzieję, że wyjdę z tego obronną ręką.
Ps. Jak podobają Wam się zaproszenia?
Ściskam Was mocno.
Agnieszka
Zaproszenia wspaniałe. Współczuję Ci bardzo tych problemów. One przytłaczają tylko człowieka. Mam nadzieję, że szybko sobie poradzisz z nimi.
OdpowiedzUsuńStwierdziłam, że dam radę,bo nie mam innego wyjścia, musi być dobrze :)
UsuńKartki piękne :) Agniesiu trzymaj się mocno, tyle okropnych wiadomości, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze, dużo zdrówka wam życzę :)
OdpowiedzUsuńMusi być, innej opcji nie biorę nawet pod uwagę :) dzięki :):))
Usuńprzesyłam bardzo dużo pozytywnej energii!!!
OdpowiedzUsuńZaproszenia są super
dziękuję :) pozytywnej energii nigdy za wiele :)
Usuńrewelacyjne
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWykonałaś przepiękne zaproszenia. Są cudne i idealnie dopracowane. W dodatku kolorystyka, to to co lubię. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAgnieszko zaproszenia wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńPamiętaj że po burzy zawsze wychodzi Słońce ☀
Pozdrawiam Martita
Mam nadzieję, że wszystko się jak najlepiej ułoży. Dużo zdrowia Wam życzę. Zaproszenia są śliczne
OdpowiedzUsuńAga, najgorsze, że nieszczęścia chodzą parami, w twoim przypadku to nawet trójkami. Ale jesteś silną dziewczyną, wierzę w Ciebie i w to, że stawisz wszystkiemu czoła i weźmiesz to na klatę! Mam nadzieję, że leki pomogą Twojej mamie powrócić do zdrowia! Zaproszenia są piękne, podziwiam Cię, że w takich chwilach masz siłę tworzyć - ale to najlepiej świadczy o Twojej sile :) Trzymam kciuki i ściskam Cię mocno!
OdpowiedzUsuń