Witam Was serdecznie.
Od jakiegoś czasu budziłam się każdego ranka i pierwsza myśl jaka przychodziła mi do głowy to: "ale mi się nie chce". Dopadła mnie melancholia i praktycznie nic nie sprawiało mi większej radości.
Na samą myśl, że miałam iść do pracy miałam odruch wymiotny, mimo tego, że pracuje tylko dwa dni w tygodniu, a w pozostałe dni tworze...... Nie wspomne o widoku w lustrze i dziesięciu kilogramach, które powinnam dawno zgubić, a jakoś nie gubię mimo diety i ćwiczeń.....
Aż w końcu obudziłam się rano, spojrzałam na bezchmurne niebo i doszłam do wniosku, że koniec tego marudzenia i użalania się nad sobą. Nie żebym jakoś przesadnie cieszyła się na widok gotowanego kurczaka i stwierdziła, że jest smaczniejszy od czekolady, ale .....
doszłam do wniosku, że muszę ruszyć dupę i sie ogarnąć.
I pomyśleć, że post miał być o szkatułce.........
Stworzyłam ją już jakiś czas temu .... ( Nie marudziłam wtedy tak dużo (miesiąc temu) W pierwszej kolejności pomalowałam wszystkie drewniane elementy na różwo, zalakierowałam.
Papierowe elementy miałam już wycięte, wystarczyło je poukładać, posklejać i gotowe.
Dzisiaj mam zamiar dokończyć kilka bransoletek. W kolejnym poście będzie sporo koralików :)
pozdrawiam Was serdecznie.
Agnieszka
Bardzo ładna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka. Nie ma co trwonić czasu na marudzenie. Trzeba spojrzeć na wszystko pozytywnie;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna praca.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba sobie pomarudzić, a pudełko piękne :DDD
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda , bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Robi wrażenie, super ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńpiękna, delikatna, kobieca - cudna1
OdpowiedzUsuńPrześliczna szkatułka.
OdpowiedzUsuńŚliczna bardzo wiosenna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie ozdobiona szkatulka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest :)
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka, taka romantyczna :)
OdpowiedzUsuń