Na chwilę odstawiłam kartki, albumy i inne scrapbookingowe rzeczy.
Nadrabiam zaległości i jeszcze poczta została mi do zaliczenia i przygotowuje się do wystrojenia "Polskiego sklepu" mojej koleżanki. Powstały już trzy kule z szyszek, żołędzi, ostrokrzewu .... i innych dodatków.
Nie mam jeszcze gotowych zdjęć, ale zrobiłam na szybko dwa zdjęcia szyszek.
Oj niefotogeniczne są te szyszki i szlak mnie trafia, żeby zrobic dobre zdjęcie. Muszę wykombinować jakąś scenerię, albo po prostu pokażę Wam efekt końcowy, gdy kule będą już dumnie wisieć na suficie koło kasy.
Wyzwaniem będzie przystrojenie lodówek.
Już zapowiada się fantastycznie..lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńJuż zapowiada się fantastycznie..lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńOzdoby będą piękne:)
OdpowiedzUsuńNie ma efektu końcowego, a już wygląda rewelacyjnie! Bardzo mi się podoba ślicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szyszkowe rzeczy!:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Może szyszki na śnieżną scenerię czekają :)
OdpowiedzUsuńJesienne dary natury są bardzo wdzięcznym materiałem do pracy, więc z niecierpliwością czekam na końcowe efekty. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na Candy http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/2013/11/candy-na-dzien-dobry.html
OdpowiedzUsuńOj ja też szyszki uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie ślicznie i kolorowo :)
Śliczne naturalne dekoracje. Ja też lubię ozdoby z darów natury.
OdpowiedzUsuń