Paczka spakowana, pędzle i wszystkie inne moje rzeczy potrzebne też... i takim oto sposobem z nudów wysprzątałam dzisiaj całe mieszkanie. W kuchni spędziłam jakieś 3 godziny czyszcząc lodówkę, piec i wszystko co mi wpadło w ręce. teraz pijąc kawę czuję się jakbym wróciła z konkretnego treningu na siłowni, ale zadowolona jestem. I to bardzo.
Po przylocie muszę koniecznie biec do papierniczego sklepu po kremowe i bordowy papier, satynę już mam i koraliki i biorę się do robienia ślubnego bukietu dla Kasi. Zlecenie konkretne i już doczekać się nie mogę. Do kompletu będzie butonierka :)
Puki co przez najbliższe dni mam zamiar robić wielkie NIC :) Pooglądam sobie seriale, poszperam w necie, poleniuchuje, bo muszę nabrać sił na przeprawę na lotnisku z moim dzieckiem :):))
A skoro już mowa była o szperaniu w necie. Mam małe marzenie. Wymarzyłam sobie chlebak zrobiony techniką decoupage. Mam białą (komunistyczną) kuchnie i taki jasny chlebak z motywem lawendy lub czym delikatnym, by mi idealnie pasował. Na Allegro zamówię drewniany chlebak a potem Monię będę męczyła o pomoc, bo jeszcze nie bawiłam się z serwetkami i innymi specyfikami. Znalazłam kilka wzorów w internecie. Mam nadzieje, że podobny efekt wyjdzie...
Ten pierwszy lawendowy chyba najładniejszy :) Pozdrawiam serdecznie D.
OdpowiedzUsuńoj zdecydowanie pierwszy :D ja swój na razie okropkowałam :D ale jeszcze przejdzie w wolnej chwili malowanie na biało a potem znów okropkowanie :D
OdpowiedzUsuńA mi się ostatni podoba:)
OdpowiedzUsuńslicznie sie prezentują
OdpowiedzUsuńmoim faworytem jest ten pierwszy,taki subtelny a jednak uroczy:)) ale ogólnie to wszystkie są cudne, a Tobie słodkiego NicNieRobienia:))))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pierwszy ;) lawendowy śliczny ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO kurcze świetne! swój też zrobie!
OdpowiedzUsuń