wycinanki były? - były
bukiet niebieski był? - był
bukiet różowy było? - był
pudełka na koperty były? - były
obraz? - a obrazu dawnooooooooooo nie było
i pod wpływem impulsu i nagłego przypływu energii wzięłam pędzle, wygrzebałam ze schowka farby i zabrałam się do pracy. Dwa dni siedzenia, cudowania, dobierania kolorów JEST!!!
Kolorystyka fioletowa - bo pasuje do ścian w moim "salonie"
a pień niedomalowany, bo Grzesiek i jeszcze kilka osób stwierdziło, że mam go nie domalowywać. Więc wedle życzenia zostało jak jest:)
Jak wam się podoba?
Oczywiście nie miałam serca nie myśleć nad kolejnym bukietem, ale koniecznie chciałam czegoś nowego i totalnie przez przypadek na pchlim targu znalazłam bransoletkę w stylu Vintage :)
Do rączki będzie rewelacyjna :):)) teraz tylko zastanawia mnie jaki kolor mam wybrać na kwiaty. jakieś propozycje?
Śliczny ten naszyjnik już nie mogę doczekać się tej rączki. No i obraz trzeba by tak mocno chwalić, że brak mi słów.
OdpowiedzUsuńMonia ile komplementów :) normalnie zarumieniłam się :) a tą bransoletkę jeszcze nie wiem do którego bukietu dołączę:) nie mogę się zdecydować na żaden kolor....
OdpowiedzUsuńObraz świetny! I faktycznie dobrze Ci doradzili, żebyś tego pnia nie domalowywala:) Ciekawa jestem bukietu z tą bransoletką:)
OdpowiedzUsuń