wtorek, 28 stycznia 2014

biel z cyrkonią - klasyka w zaproszeniach ślubnych

Moja szydełkowa poducha musiała zejść na drugi plan, ponieważ napisał do mnie znajomy z prośbą o zrobienie zaproszeń ślubnych. Problem w tym, że ślub jest "za chwilę" i sprawa zrobiła się pilna. 
Całe szczęście, że zaproszenia były proste, bez zbędnych "dupereli" i ich wykonanie było dla mnie czystą przyjemnością.


Kilka godzin i paczka już leci ekspresową przesyłką do Polski.
Jak Wam się podoba taka prostota? Przyznam się, że jestem zadowolona z efektu końcowego, a najśmieszniejsze jest to, że na FB ludzie myślą, że to moje zaproszenia na mój ślub. Musiałam kilka osób wyprowadzić z błędu, bo przecież nie zgadza się ani data, ani imie Pana Młodego.





9 komentarzy:

  1. Klasyczne i ładne:)Wiesz zawsze naprędce mogłaś narzeczonego zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zamiaru, bo trafił mi sie najwspanialszy Grzesiek na świecie ;)

      Usuń
  2. Haha :) Widzisz, jak wszyscy kibicują Twojemu ślubowi :)
    Zaproszenia piękne w swej prostocie :)
    P.S. Zamiłowanie do polszczyzny nie pozwala mi przemilczeć, że miesiące się odmienia przez przypadki-powinno być 30 kwietnia :)
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana wiem, wiem, ale nasz klient nasz pan i miało byc tak jak jest wiec nie dyskutowałam

      Usuń
    2. :) Hehe :) Nie zazdroszczę takich "wymagań" ;)
      Pozdrowionka

      Usuń
  3. No fakt na FB mogli czytelnicy się pomylić w końcu zaproszenia dla imienniczki ;> Śliczne są w swej prostocie, dobrze, że nie zawiodłaś znajomego :) Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo eleganckie, jak dla mnie świetne bo nie lubię pstrokatych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaproszenia bardzo ładne, proste ale bardzo eleganckie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka prostota bardzo dobrze się prezentuje. Podobają mi się te zaproszenia.

    OdpowiedzUsuń