No i teraz możecie się ze mnie śmiać.... bo aktualnie 3/4 rzeczy w moim mieszkaniu są właśnie z "Ikei" niestety....
Wynajmujemy mieszkanie w UK i ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu nie ma fajnych sklepów z meblami i dodatkami a jak już są to niekoniecznie na moja kieszeń. Co mogę robię sama, no ale stolarni tutaj nie mam i takim to oto sposobem ikejowskie rzeczy zawładnęły w moim mieszkaniu.
Mój ukochany G. wykombinował fajny pomysł na dekorację ściany, więc poleciałam ekspresowo do kantoru, dokonałam zakupy czterech jednodolarówek, wstawiliśmy je do ramek, na ścianę i muszę powiedzieć, że podoba mi się. A Wam?
23 dni pozostały do wylotu. Nadal twardo tworzę, ale jakoś nic nie udało mi się dokończyć od kilku dni. Czekam na weekend aż G. będzie w domu i zajmie się Młodym a ja zamknę się w kuchni i dokończę wszystko co zaczęłam.
Czasami, jak widać na załączonych zdjęciach, można w IKEA znaleźć fajne rzeczy:D A jeszcze w wynajmowanym mieszkanku, to wiadomo- żeby było przytulnie ale za małą cenę:D
OdpowiedzUsuńa ja nie mam nic a nic ;-) i jestem z sibie dumna ;D wyleczyłam się też z Agaty ;) Skutecznie ;D
OdpowiedzUsuńprzykład mebli z "Agaty". Kanapy modułowe - 8000zł a ja kupiłam TE SAME tylko od producenta na Allegro.pl za UWAGA 2900 z dostawą do domu!!! Od tamtej pory w "Agacie" nie byłam :)
Usuńja tam nie mam nic do Ikei, bo lubie sobie pochodzić po sklepie, usiąść, pootwierać, zaglądnąć, a w reszcie meblowych sklepów, które mam niedaleko, to mogę sobie tylko co najwyżej z katalogu wybrać, bo w salonie za mało miejsca, żeby to tam było i trzeba tak trochę kupować kota w worku...faktycznie w co drugim domu "gości" Ikea,ale myślę, że jak się wybiera z głową, to nie jest źle:)) (przynajmniej mam taką nadzieję,hehe) a pomysł z tymi dolarami bardzo fajny!:)
OdpowiedzUsuńI ramki na dolary zgadnij skąd wzięłam :)
Usuń:))
UsuńAga podsunęłaś mi wspaniały pomysł! Teraz z każdej wakacyjnej podróży będę przywozić banknoty i wieszać na ściany!
OdpowiedzUsuń