Marika właśnie jest gdzieś w niebie w drodze na ..... wyspę Bali....
Podczas ich urlopu odbędzie się ślub ich znajomych.... I teraz wyobraźcie to sobie : plaża, lazurowe morze, białe kwiaty, egzotyka tak odmienna i niespotykana i oni mówiący sobie sakramentalne TAK!!!
Niejedna by mogła pozazdrościć, taką szczerą i pozytywną zazdrością oczywiście :)
Szkoda, że zdjęć albumu który wykonałam na prezent dla Maroki nie mam w scenerii egzotycznych kwiatów z widokiem na morze.... i w ogóle to przepraszam Was za ich jakość, ale miałam dosłownie 15 minut i Iphona do dyspozycji..... Swoją drogą sprzedałam moją cyfróweczkę, bo po tych kilku latach okazało się, że telefon robi lepsze zdjęcia....
Kto lubi Minionki??? Już niebawem zagoszczą u mnie na blogu :)
Buziaki
Agnieszka